piątek, 6 grudnia 2013

Ballada o dziwnym zespole.

Ostatnio było muzycznie więc dzisiaj dla odmiany też muzycznie. Ale żeby nie było, książkowo muzycznie.
Ballada o dziwnym zespole to napisana przez Jana Skaradzińskiego oficjalna biografia jednego z najbardziej znanych polskich zespołów w ogóle. Swoją karierę zaczęli w 1973. W 1980 Zespół zyskał pełny skład i zaczął być rozpoznawalny. Prawdziwy boom zaczął się w 1985 kiedy zespół Dżem wydał swój debiutancki studyjny album „Cegła”. To właśnie na nim pojawiły się po raz pierwszy największe hity zespołu „Czerwony jak cegła” i „Whisky” bez których do dziś jeszcze nie może się obejść wiele imprez przy piwie.
Sięgając po książkę na dzień dobry dostajemy w zestawie płytę z niepublikowanymi nagraniami zespołu czy też największego ich wokalisty Ryszarda Riedla. Bardzo przyjemne uzupełnienie. W samej zaś książce poza mnóstwem wiedzy dostajemy również bogatą bibliotekę prywatnych zdjęć zespołu które starszym czytelnikom mogą przypomnieć dawne czasy a młodym pokazać choć trochę jak to wszystko wyglądało. Co do samej biografii to autor pokazał, że jest naprawdę dobrze przygotowany. Na pewno jest wielkim znawcą zespołu. Śledził ich przygodę, rozmawiał nie tylko z zespołem ale i z osobami mającymi bliski kontakt z zespołem budując kompletną i jasną historię. Dowiadujemy się jak właściwie powstał zespół. Co działo się obok ich kariery muzycznej. A przede wszystkim poznajemy niezwykle tragiczną historię człowieka który posiadał pasję i niezwykłą charyzmę.
Bezapelacyjnie Rysiek był jednym z najmocniejszych a zarazem najsłabszych filarów zespołu. Swoimi teksami i wokalem potrafił zahipnotyzować tłumy. I mimo, że pozostali członkowie zespołu Adam i Beno Otręba, Jerzy Styczyński i cała grupa perkusistów również byli niezwykle utalentowani i swoją muzyką doskonale budowali potęgę zespołu to jednak wciąż wokalista jest tym najbardziej pamiętanym. Ale też trudno się dziwić kiedy jego historia była przepełniona sukcesami i spektakularnymi upadkami. Występy przeplatały się z odwykami a zespół nieprzerwanie rósł. Dowiadujemy się jak ciężka była współpraca z człowiekiem tak natchnionym a jednocześnie tak zniszczonym przez życie. Cierpienie z powodu uzależnienia wokalisty przenosi się na twórczość zespołu dzięki czemu głębia tekstów wsparta świetną muzyką potrafi poruszyć każdego. 
W książce bardzo jasno i szczegółowo omówiona jest kariera zespołu, dyskografia i kariera koncertowa. Niestety momentami autor za bardzo zagłębia się w tematy przez co momentami lektura może być męcząca. Jednak warto przejść przez te momenty. W jednym z utworów Rysiek śpiewa „Jeśli go nie znałeś to nie żałuj, nie. Bo przyjaciela stracił byś - jak ja.” Jednak warto poznać go bliżej.

Warto też bliżej przyjrzeć się dyskografii zespołu bo poza tymi największymi evergreenami jest tam wiele mocnych pozycji które nie zawsze są tak rozrywkowe ale zawsze solidne. Od siebie polecam wam poznać utwory takie jak: „Sen o Victorii” znany częściej jako „Victoria”, „Lunatycy”, „Cała w trawie”, „Jak malowany ptak”, „Ostatnie widzenie”, „Karlus”, „Tylko ja i ty”, „Kaczor, coś narobił”, „Klosz”, „Uśmiech śmierci”, „Naiwne pytania”. A to i tak tylko namiastka tego co zespół nagrał w trakcie całej swojej kariery. Kariery która wciąż trwa. Może już trochę zakurzona, mniej aktywna wydawniczo. Jednak wciąż chłopaki wychodząc na scenę potrafią swoją muzyką przelać te niezwykłe emocje.


2 komentarze: